Policjanci udzielili pomocy wyczerpanej i wyziębionej kurdyjskiej rodzinie, która po 9 dniach wędrówki pieszo, przekroczyła zieloną granicę w Tatrach
Tatrzańscy policjanci w niedzielę rano tj. (15.10.) otrzymali zgłoszenie, że w Dolinie Chochołowskiej w Tatrach znajduje się kilkunastoosobowa grupa imigrantów z małymi dziećmi, którzy najprawdopodobniej nielegalnie przekroczyli granicę RP. We wskazany rejon skierowani zostali policjanci, którzy po chwili poszukiwań odnaleźli zagubioną grupę, w której znajdowało się 3 mężczyzn, 2 kobiety i 9 dzieci w wieku (5-15) lat. Wszyscy byli bardzo wyczerpani, przemoczeni i zmarznięci, a małe dzieci wymagały natychmiastowej pomocy. Silne opady deszczu, niska temperatura oraz silne wyczerpanie fizyczne spowodowały, że ich życie i zdrowie było zagrożone. Policjanci natychmiast wezwali na miejsce wsparcie i już po kilkunastu minutach na miejsce dotarło kilku dodatkowych policjantów wyposażonych w pojazdy typu bus, aby ogrzać wyziębione dzieci i dorosłych. Policjanci przekazali im też koce termiczne i trochę żywności. Okoliczności policyjnej interwencji wzbudziły zainteresowanie osób postronnych, które bezinteresownie włączyły się w pomoc imigrantom przekazując ciepłą herbatę i podstawowe artykuły żywnościowe. Policjanci po udzieleniu pierwszej pomocy i ustaleniu tożsamości wszystkich osób, udali się imigrantami do Zakopanego. Najbardziej poszkodowane 5-letnie dziecko zostało przewiezione do zakopiańskiego szpitala, gdzie otrzymało specjalistyczną pomoc. Pozostali mogli ogrzać się w placówce SG w Zakopanem, gdzie otrzymali pomoc medyczną, suche ubrania i posiłek. Policjanci w rozmowie z imigrantami ustalili, że są narodowości kurdyjskiej z tureckim paszportem i od dziewięciu dni pieszo przemierzają południe Europy kierując się na północ. Okoliczności nielegalnego przekroczenia granicy wyjaśniać będzie teraz Straż Graniczna.
asp.sztab.Roman Wieczorek