Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, bo był pijany
fot. KMP w Zakopanem
Policjanci zakopiańskiej drogówki namierzyli opla, którego kierujący jechał zbyt szybko. Przy próbie zatrzymania pojazdu do kontroli, kierowca znacznie przyśpieszył nie reagując na wyraźne sygnały do zatrzymania. Po krótkim pościgu ulicami Zakopanego okazało się, że ujęty mężczyzna miał blisko 0.7 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
REKLAMA
W miniony wtorek ok. 2 nad ranem policjanci zakopiańskiej drogówki prowadzili działania kontrole w miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do poważnych zdarzeń drogowych. Tym razem w Zakopanem przy ul. Kasprowicza namierzyli opla, którego kierujący jechał zbyt szybko. Kierujący nie zatrzymał pojazdu na wyraźny sygnał podawany przez umundurowanego funkcjonariusza. Policjanci natychmiast podjęli próbę zatrzymania pirata drogowego, który nie stosował się do wyraźnych sygnałów, obligujących go do zatrzymania (sygnały świetlne i dźwiękowe). Ponadto w trakcie ucieczki kierujący nadal popełniał szereg wykroczeń, narażając tym na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego. Dynamiczne działania pościgowe ulicami miasta zakończyły się na ul. Nowotarskiej w Zakopanem. Mundurowi skutecznie uniemożliwili kierującemu dalsza jazdę. Zatrzymanym okazał się 30-letni mieszkaniec powiatu tatrzańskiego, od którego było czuć alkohol. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 0.7 promila alkoholu. Ponadto okazało się, że kierowca nie posiada prawa jazdy, gdyż już je stracił. Amator jazdy na „podwójnym gazie” i ucieczkę przed radiowozem policyjnym, usłyszy niebawem zarzuty. Za popełnione czyny odpowie teraz przed sądem.
Przypominamy, że niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem. Kierowca uciekający przed Policją musi liczyć się teraz z karą do 5 lat więzienia. Na osoby łamiące nowe przepisy sądy nakładają też bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów nawet na 15 lat.
asp.szt. Roman Wieczorek
zdj/policjazakopane
źródło: policja.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE